16 czerwca podczas krótkich odwiedzin w Parku Łazienkowskim wykonałem parę zdjęć tamtejszych ptaków, post o wiewiórce pochodzi właśnie z tego parku, zdradzały to odgłosy w tle gatunku pewnego ptaka :) Od samego wejścia do parku zniewalał zapach kwitnących krzewów i kwiatów (wyczuwalny głównie był jaśminu i lipy),
tamtejsze ptaki i inne zwierzątka przyzwyczajone do obecności człowieka
nie są bardzo płochliwe, można do nich podejść na bliską odległość a
niektóre pierwsze na widok człowieka biegną w jego stronę. Zaskoczyła
mnie reakcja młodych mandaryniątek, chodziły spokojnie po przeciwnej ode
mnie stronie wąskiego kanału, kiedy nagle jedno z nich zauważywszy mnie
zaczęło biec do wody, pomyślałem, że je przepłoszyłem. Jakie było moje
zdziwienie kiedy okazało się, że całe stadko z samicą mandarynki ruszyło w
moją stronę przez ten kanał. Wtedy przypomniało mi się że miałem zabrać
im jedzonko o którym zapomniałem. Po krótkiej chwili całe stadko już mnie
otoczyło a ja dla nich nic nie miałem. Trudno było mi się odnaleźć w tej
sytuacji, musiałem zmieniać obiektyw ale parę zdjęć udało się zrobić. W
parku tym i ciekawska sójka podleciała na odległość 3m, co nie może się
zdarzyć w innych miejscach.
|
krzyżówka, ang. Mallard |
|
mandarynka |
|
nurogęś |
|
wrona siwa |
<< Spis wszystkich wpisów z tego bloga >>
Ja ubolewam, że w Olsztynie nie ma takiego parku. Fakt, można podglądać przyrodę w okolicy, ale czasem chciałoby się poobcować trochę bliżej :-)
OdpowiedzUsuńRacja, niestety niektórzy mają lepiej a niektórzy gorzej :-|
UsuńW tym tygodniu zabrałem ze sobą aparat do innego parku w stolycy...
Pozdrawiam
Uwielbiam Łazienki i zawsze kiedy jestem w Warszawie tam zaglądam. Nie byłam tylko zimą, bo zawsze kiedy jestem nie mogę upolować śniegu.
OdpowiedzUsuńMyślę, że tam są najbardziej oswojone zwierzęta w Polsce. Mnie kiedyś wiewiórka wskoczyła na nogę jak jej robiłam zdjęcia, nie mówiąc o karmieniu z ręki, tak samo jest z krzyżówkami.
Najpiękniejsze zdjęcia udało mi się zrobić w tamtym roku w październiku (są na blogu, oczywiście nie wszystkie).
Pozdrawiam.
Zgadza się niektóre wiewiórki są na tyle śmiałe, że wchodzą na człowieka :) Poza tym sikorki siadają na rękach jak mamy dla nich nasionka słonecznika ale to w zimie. Sam osobiście nie doświadczyłem jeszcze aż takiej bliskości z tymi zwierzątkami, wszystko przede mną...
UsuńJest jeszcze jeden ciekawy park wart odwiedzenia o którym niedługo napiszę, odwiedziłem go przy okazji w tym tygodniu :))
Pozdrawiam :)
Nie byłem nigdy, gdyż nie myślałem o tym aspekcie Łazienek. Teraz, jeśli się trafię okazja, wybiorę się na polowanie :) Dla mnie zwłaszcza nurogęś ciekawa. Jeszcze nie miałem z nią przyjemności ;)
OdpowiedzUsuńPrzyrodniczo Łazienki mogą zaskoczyć, poza drobnicą( sikorki i drozdy) trafiała się czasem ciekawe gatunki. Rozglądałem się za samcem mandarynki ale nie było, same samice :) Trafiła się nurogęś, dziś już jej nie widziałem. Czasem bywa też karolinka... Warto może zerknąć czasem czy na awibazie nie odnotowano jakiejś ciekawej obserwacji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
fajny opis tego miejsca ja tez jeszcze nigdy tam nie byłam a widać,że ptaki naprawdę człowiekolubne:)
OdpowiedzUsuńGdybyś kiedyś była i miała czas to warto tam zajrzeć :)
Usuń