Na takiej właśnie leśnej drodze znalazłem jak się w końcu udało potwierdzić tropy wydry. Nie byłem do końca przekonany że to właśnie ona pozostawiła te ślady, ponieważ do najbliższej rzeki było 2 km, co prawda tropy były 100 m. od kanału, który wpada do pobliskiej rzeczki ale nie było to w pełnie oczywiste i od razu wiadome.
Jeśli robimy zdjęcia tropów zwierząt starajmy się przyłożyć jakiś przedmiot do śladu, żeby łatwiej było później określić jego rozmiar, sam posłużyłem się dekielkiem od obiektywu ( na zdjęciu jest przednia łapa ). Kolejne zdjęcia to tylna łapa i układ tropów, niestety to zdjęcie nie do końca mi się udało.
Obiecałem, że o śladach pozostawionych przez zwierzęta napiszę więcej, pamiętam o tym, postaram się przygotować ten post w najbliższym czasie. Pozostaje mi tylko zachęcić was do dokumentowania wszystkich obserwacji świata przyrody, począwszy od śladów jakie pozostawiają po sobie zwierzęta a które napotkamy podczas naszych wędrówek.
Spis wszystkich wpisów z tego bloga.
Wiedza to podstawa. Pewnie bym myślał, że to psie i zlekceważył. Fajna reklama Canona ;) Ja jednak dekielek wolę nosić przywiązany :)
OdpowiedzUsuńMoże uda mi się pokazać co najważniejsze tropy, psie mają specyficzny charakter :) Przydałoby się nosić ze sobą jakiś centymetr :) nie miałem również paczki chusteczek a że dekielek był pod ręką :))
UsuńPozdrawiam
Fajnie ciekawie piszesz o tym co spotkasz i zobaczysz:)a tropy ciekawe ale nie zawsze tak ladnie wychodzą jak na foto.najgorzej robi się na sniegu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko, zapraszam ponownie :)) W lato najlepsze świeże ślady po deszczu a w zimie na mokrym śniegu :D
UsuńPozdrawiam :)
Ale fajna łapka :-)
OdpowiedzUsuńŁadnie się odbiła :)
UsuńBardzo ciekawie opisujesz swoje obserwacje i wysnuwasz bardzo logiczne wnioski. Ciągnij tak dalej ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki, czasem się mogę pomylić ale należy mnie poprawiać :)
UsuńPozdrawiam
Lubię odwiedzać Twój blog. Kolejny przykład, że wszystko dookoła jest ciekawe, tylko niektórzy ludzie są nieciekawi i dlatego wszystko jest dla nich nudne. Zawsze lekceważyłem leśne tropy, ale chyba teraz zacznę patrzeć nie tylko na drzewa, ale i na błotko pod nogami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Tropienie śladów zwierząt staje się bardzo popularnym hobby, polecam :)
OdpowiedzUsuńPodobne ślady widziałam zimą na śniegu przy stawie.Chyba przyszły na ryby:)
OdpowiedzUsuń