Dokładnie jest to wspomnienie dokarmianych kwiczołów ostatniej zimy, kiedy nie prowadziłem jeszcze bloga. Uwielbiają one jabłka, były bardzo głodne, dały się podejść by zrobić zdjęcie na odległość trzech metrów. Jest to jeden ze sposobów dokarmiania ptaków,który polecam, sikorki też lubią jabłka, o kosach nie wspominając.
W tym roku przede mną pierwsza zima z której to foto-relację mam nadzieję będę mógł składać na bieżąco, oby powstało wiele podobnych okazji do fotografowania ptaków co rok temu.
W tym roku nastawiłem się na robienie zdjęć ptakom przy karmniku z ukrycia, dziś ruszyła budowa małej prostej czatowni, wyciągnąłem też z garażu karmnik i go zainstalowałem. Przygotowania do zimowego dokarmiania są już bardzo zaawansowane, jestem ciekaw jak ptaki zareagują na moje ukrycie, czy będzie wzbudzać ich podejrzenia, oby jednak nie. Nie rozpocząłem jeszcze dokarmiania więc powinny zaakceptować trochę zmienione otoczenie karmika, przesunąłem też sam karmnik w tym roku o 20 metrów dalej od starej miejscówki.
Wykonywane właśnie te prace przeze mnie w dniu dzisiejszym podczas opadów deszczu i deszczu ze śniegiem wywołały wspomnienia z tamtego roku.
Kwiczoł, Ang. Fieldfare, Fr. Grive Litorne .
Kwiczoł, Ang. Fieldfare, Fr. Grive Litorne .
Jutro już 1 grudnia...
Pozdrowionka :)