Aby powędrować po lesie, podjechałem do niego rowerem, w którym nie nie byłem już nie pamiętam kiedy spotkałem nie jedną a cztery wiewiórki. Trochę mnie zaskoczyły ich rozmiary, w porównaniu z tymi które można spotkać w miejskich parkach są bardzo duże a jaką miały długość ciała to o na takiej samej długości miały ogony co widać na załączonych zdjęciach.
Nie było z bardzo dobrych warunków do robienia zdjęć albo trzeba było robić zdjęcia pod światło bądź wiewiórka siedziała sobie w całkowitym cieniu. Muszę przyznać, że nie były aż tak bardzo płochliwe, zamierały w ruchu i obserwowały co będę robić. Zachowywały dystans na który można było do nich podejść, ratowały się wspinaczką na wyższe gałęzie.
Wiewiórkę na tym pierwszy zdjęciu udało się sfocić z odległości około 4m. Teraz będę pamiętał żeby spróbować je odwiedzić na jesieni czy też w zimie może uda się zrobić im fajne zdjęcia.
Nie było z bardzo dobrych warunków do robienia zdjęć albo trzeba było robić zdjęcia pod światło bądź wiewiórka siedziała sobie w całkowitym cieniu. Muszę przyznać, że nie były aż tak bardzo płochliwe, zamierały w ruchu i obserwowały co będę robić. Zachowywały dystans na który można było do nich podejść, ratowały się wspinaczką na wyższe gałęzie.
Wiewiórkę na tym pierwszy zdjęciu udało się sfocić z odległości około 4m. Teraz będę pamiętał żeby spróbować je odwiedzić na jesieni czy też w zimie może uda się zrobić im fajne zdjęcia.
Może i pospolita, ale jakże urokliwa. Trzeba to docenić, bo występują tylko na nizinach. W górach tylko szare i ich uroda, nie rzuca się tak w oczy.
OdpowiedzUsuńFajnie ją namierzyłeś.
Szarej jeszcze nie widziałem na żywo, podobnież jest zagrożeniem dla naszej rudej, wypiera ją z jej siedlisk... To już się stało w UK. Teraz już się pojawiła na zachodzie Francji.
UsuńPozdrawiam
A ja nie mam żadnego porządnego zdjęcia wiewiórki. Chyba zapoluję na nie, gdy dojrzeje orzech włoski na naszej wiejskiej działce. Wtedy tabuny wiewiórek przybiegają z lasu do ogródka :-)
OdpowiedzUsuńTo będzie doskonała okazja na zasiadkę, może nawet na taką z ukrycia :)
UsuńPozdrawiam
Uwielbiam wiewiórki podwójnie. Raz same w sobie. Uwielbiam patrzeć jak roznoszą po okolicy orzechy. Dwa jako pokarm dla dużych sów. Atak puszczyka na wiewiórkę pod latarnią - niezapomniane wrażenie :)
OdpowiedzUsuńWiewiórki przyjemnie się obserwuje.
UsuńSzkoda takiej wiewiórki, tyle jest tych gryzoni przecież...
Pozdrawiam
U nas znikneły juz wiewiórki jeszcze w zeszłym roku przychodziła do poidełka,jak i ganiała po lesie a w tym roku pusto ani w lesie,ani w parku.ale Twoje są urocze.ja musze 50km jechać by je zobaczyć:(
OdpowiedzUsuńCiekawe jest to piszesz Moniko i zastanawiające dlaczego się gdzieś przeniosły czy wyginęły... Masz teraz trochę daleko by je podziwiać.
UsuńWiewiórki bardzo fotogeniczne są :) Wdzięczny temat - co widać i u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDla dobrego fotografa to świetny temat :)
UsuńPozdrawiam
Rzeczywiście niezły okaz wiewiórki. Niezła z niej "grubcia":)
OdpowiedzUsuńMam u siebie , w naszym lesie, wiewiórkę:) Jest tak dowcipna, że drażni się z psami, skacząc z drzewa na drzewo,a one biegają w około, szczekając:) Ma u nas dużo orzechów włoskich i laskowych, więc mieszka już kilka lat. Nie wiem czy to ta sama, ale cieszę się, że jest. Pozdrawiam:)
Szczęściara z Ciebie, nie każdy może obserwować wiewiórki, ptaki inne zwierzaki w swoim ogrodzie, chociażby jeże :) Ciekawe czy ma dziuplę w Twoim ogrodzie...
UsuńPozdrawiam :))
Uwielbiam te wesołe i śliczne zwierzątka :)
OdpowiedzUsuń
UsuńPatrzy się na nie z przyjemnością Giga :)Pozdrawiam.
Nice pictures, the red squirrels would be a rare siting here in upstate South Carolina, USA. Here in the mountains we have the gray squirrels nad every now and then yuou might spot a black squirrel.
OdpowiedzUsuńI am glad you visited my site, hope you visit again. I am going to start following your site, I like all your beautiful pictures.
Michael
ależ z niej urocza modelka, piękne zdjęcia, mi się zdarza spotkać wiewiórkę w lesie ale brak mi refleksu, gratuluję ! Asia
OdpowiedzUsuń