W ostatnią niedzielę wstąpiłem zaledwie tylko na chwilę do lasu, by móc trochę zerwać
tegorocznych jagód :) Sezon już w pełni i chociaż przeszkadzały mi komary, warto było się wybrać do lasu. Przyjemnie byłoby zjadać je prosto
z krzaka ale dobrze jest zrywać w jakiś pojemnik i delikatnie umyć w domu. Jagody są bardzo zdrowe, bogate w potas, wapń i fosfor i witaminę C, mają właściwości antybakteryjne i jeszcze wiele innych o których warto poczytać. Polecam wypad na jagody...
Jak wracałem już do domu zauważyłem bardzo
wyrośniętego jak mi się wydawało "mniszka lekarskiego" :)
trzeba to jednak zweryfikować
wyrośniętego jak mi się wydawało "mniszka lekarskiego" :)
trzeba to jednak zweryfikować
Też zawsze myślałam, co tam w lesie to czyste i dawałam nawet dwuletniej córce zrywać w prosto w wózeczka. Po latach kiedy studiowała biologię, powiedziała mi, że jest jakieś robactwo żerujące na jagodach, które się atakuję dopiero po 40 latach. Aż strach pomyśleć!!!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Uwielbiam brusznicę czarną. Suszę ją i mrożę oraz zajadam świeżą. Jest bardzo dobra na wzrok.
Pozdrówki.
Zgadza się napisałem już o tej nieciekawej bąblowicy, wiele osób o tym nie wie a ten kto już wiem boi się je zajadać w lesie...
UsuńPozdrawiam
Dawniej i Ja lubiłem jeść prosto z krzaka :))
UsuńBrusznica szara mówisz, sprawdzę co to za roślinka bo jej nie znam, dzięki.
Pozdrawiam :)
fajne fotki jagód,szkoda,że tyle komarów i kleszczy bo chetnie bym się wybrała:)
OdpowiedzUsuńDzięki, mnie jakoś komary bardzo nie gryzą nawet nie muszę używać odstraszaczy o kleszczach już nie będę wspominał żeby nie zapeszyć :))
UsuńPozdrawiam
W tym roku dzięki częstym deszczom są jak nigdy na prawdę wyrośnięte i soczyste.
OdpowiedzUsuńNa mój ostatni wypad do lasu, który trwał ponad 30 godzin nie wziąłem nic do jedzenia, tylko butelkę wody.
Jagód objadłem się tak dużo, że po powrocie nawet nie byłem głodny a wody wypiłem tylko połowę.
Za jakieś dwa tygodnie będą dojrzewać jeżyny. Już mam upatrzone miejsca, gdzie krzaki aż się uginają, na razie od zielonych owoców...
Ja to już nie wiem co myśleć, jeść czy nie jest prosto z krzaka, straszą ludzi tą bąblownicą, choroba nieciekawa...
UsuńJeżyny rosną już wyżej to nie ma zagrożenia ale może znowu coś się na nich znajdzie. Dawniej nikt nie wiedział o tych chorobach i było dobrze..
Mam swój sposób na bąblownicę. Czy skuteczny, okaże się za kilka lat ;) Nie zbieram jagód bezpośrednio przy ścieżkach ani na skraju ich "poletek". Wydaje mi się, że lisy są jak psy. Znaczą moczem to co odstaje od reszty, wszystko co jest z brzega. Pies, czy lis nie wejdzie w środek jagód by je obsikać.
UsuńMam podobny myślenie, są jednak takie miejsca za jagody rosną całymi pasami...
UsuńTen mniszek może nie mniszek? Liści na zdjęciu nie widać, ale jakby trochę inne. Może krewniak jakiś?
OdpowiedzUsuńA przez tą rozmowę o bąblownicy chyba zacznę myć wszystkie jagody.
Dzięki, wiesz że faktycznie to może nie być mniszek, trzeba się będzie mu dobrze przyjrzeć :)
UsuńMniszek nie jest mniszkiem, to prosienicznik. Występuje u nas wiele astrowatych o żółtych kwiatach, podobnych do mniszka. Z tych bardziej pospolitych można wymienić brodawnika, pępawę no i liczne gatunki mlecza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzięki, sam jeszcze szukałem odpowiedzi co to może być za roślina. Podejrzewałem już jastrzębca baldaszkowatego...
UsuńPozdrawiam :)