To miejsce na na Wyspie Sobieszewskiej pod Gdańskiem, które warto odwiedzić o każdej porze roku, szczególnie od jesieni do wiosny. Cała wyspa jest sama w sobie bardzo interesująca, Rezerwat w jej zachodniej części na terenie którego znajdują się dwa jeziora to ważne miejsce odpoczynku ptaków które wędrują wzdłuż Bałtyku. Gniazduje ich tam około 30 gatunków.
Jak dojechać na wyspę?... Dzięki pontonowemu mostowi, kiedy jest on zamknięty obok niego funkcjonuje przeprawa promowa ( odpływająca co pół. godziny ). Dociera tam również komunikacja miejska, dokładnie linia 186, którą można dotrzeć prawie pod samo wejście do rezerwatu ( niebieski znak P na jednym ze zdjęć tablic informacyjnych ).
Spacerować można po całej wyspie, jedynie w Rezerwacie należy trzymać wyznaczonych szlaków. Sam wybrałem się na spacer wzdłuż granic Rezerwatu Ptasi Raj, z której to wyprawy zdjęcia znajdują się w tym poście, począwszy od jego zachodniej granicy. Chcąc tak obejść Rezerwat musimy pokonać około 1 km groblę, której stan prezentują poniższe zdjęcia. Akurat poziom wody był niski więc była szersza. Lepiej chyba nie wybierać się tam podczas wietrznej pogody, może wpaść albo do Śmiałej Wisły (po prawej stronie zdjęć) lub jez. Ptasi Raj (po lewej stronie ). Mokre kamienie są śliskie, mi akurat udało się wędrować podczas ładnej pogody.
jez. Ptasi Raj |
Zdjęcie jednej z tablic informacyjnych |
Zdjęcie tablicy informacyjnej |
Sama historia powstania Wyspy Sobieszewskiej jest bardzo interesująca, powstała ona w zachodniej części Mierzei Wiślanej która dawniej w tym rejonie opływały wody Wisły. Wszystko zaczęło się w nocy z 31.01. na 01.02 1840 roku kiedy to w miejscowości Płonia powstał na Wisłę zator lodowy, rzeka pod jego naporem i wody przerwała mierzeję tworząc nowe ujście co spowodowało rozdzielenie wsi Górki na część wschodnią i zachodnią. Z obawy przed kolejnymi przełomami, zbudowano śluzę komorową i usypano fort z którego śledzono ruch na Wiśle. Całą historię powstania przełomu spisał w 1842 r. Wincenty Pol i nadał mu nazwę Wisła Śmiała.
Zdjęcie tablicy informacyjnej |
Po przebyciu drogi przez groblę idąc dalej na północ możemy przejść się wzdłuż falochronu lub od razu kierować się na wschód, prosto na plaże, zdjęcia poniżej.
Więcej turystów spotkać można w miejscu przebiegu zielonego szlaku, docierają oni na plażę przez Rezerwat ( widać w oddali skupisko ludzi, była godz. 10.30 ) W pozostałych miejscach plaża jest spokojna z rzadka można spotkać ludzi. Nie sprawdzałem tego nigdzie ale chyba na zdjęciu poniżej jest meduza jak dobrze pamiętam z biologii, było ich tam wiele, jak również mnóstwo przeróżnych muszli, małych i duży a po sztormie znaleźć można tam dużo bursztynów podczas mojego pobytu nie było niestety żadnego.
Mam nadzieję, że zachęciłem do odwiedzenia tego miejsca. Idą wyznaczonym szlakiem turystycznym dotrzemy do Wieży widokowej przy brzegu J. Karaś.
Warto odwiedzić to miejsce, pospacerować wzdłuż brzegu można po dzikich plażach Wyspy Sobieszewskiej.
Dziękuje za odwiedziny i pozdrawiam :)
Do przejrzenia :
<<< Spis wszystkich wpisów z tego bloga >>>
UWAGA !!! - w komentarzach więcej ciekawych inforamcji
Nice beach.
OdpowiedzUsuńBeautiful place :)
UsuńAle fajnie, bo nie ma ludzi. Moja mama kiedyś była w Sobieszewie w zimie.
OdpowiedzUsuńJak będę w swoim ukochanym Gdańsku to zajrzę, tym bardziej, że widzę jezioro Karaś (na Warmii też jest) a to mój imiennik.
Pozdrówki.
UsuńNie mam takiego tłoku a na pewno jest ciekawie o każdej porze roku :)
Pozdrawiam
nice area for birding!
OdpowiedzUsuń
UsuńAt any time of the year, Teresa :)
Piękny reportaż. Zauważam jednak pewien paradoks - chwaląc w sieci miejsca, które urzekły nas naturą i spokojem, pomagamy im zmienić się w odwrotność tego stanu rzeczy - w zadeptane, rojne, głośne i zdewastowane "atrakcje turystyczne".
OdpowiedzUsuń
UsuńSzlak po Sobieszewie jest reklamowanym szlakiem turystyczną, tłumów tam całe szczęście nie ma. Od powzięcia informacji do jej wykorzystania długa droga :)
Pozdrawiam Andrew ;)
Zależy, do kogo trafiają te internetowe przekazy ;) Wydaje mi się, że na takim blogu jak ten, nieuświadomieni i obojętni na potrzeby natury "turyści" długo nie goszczą.
UsuńSwoją drogą, można tyle razy być nad Bałtykiem, lubić przyrodę, a o takim miejscu najmniejszego pojęcia nie mieć... Dziękuję za wpis Damianie :) Jak będę kiedyś w okolicy Gdańska, zahaczę o to miejsce.
Świetna relacja z wyprawy,fotki ciekawe i tablice przydatne na przyszłość:)
OdpowiedzUsuń
UsuńDziękuję Moniko, tak ciekawe miejsce następnym razem wybiorę się na wschodnią część wyspy ok. Świbno, Mikoszewo do rezerwatu Mewia Łacha tam nad brzegiem Wisły do jej ujścia wiele się dzieje :)
Nie byłem tam jeszcze. Na Mewiej Łasze tak, a w Ptasim Raju, jak na razie, nie.
OdpowiedzUsuń
UsuńJa nie byłem w Rezerwacie Mewia Łacha za to :), pewnie u Ciebie będzie można znaleźć relacje z Twojej wizyty :)
Wybrzeże, z wyjątkiem zachodniego, omijałem dotąd szerokim łukiem, poza przygodami żeglarskimi w zamierzchłej przeszłości. Teraz może zacznę je brać pod wagę w dalszych planach urlopowych :) Świetny post.
OdpowiedzUsuń
UsuńRezerwat Ptasi Raj i Mewia Łacha, ponadto Ujście Wisły to bardzo ciekawe miejsca :)
Mamy najbliżej do Gdańska, chętnie bym tam często jeździł, jest ciekawe połączenie...
Rewelacyjne zdjęcia, super miejsce - dzięki za pomysł.
OdpowiedzUsuń
UsuńDziękuję Marcinie, z tymi zdjęciami to średnio. Miejsce ciekawe od Ujścia Wisły do Wisły Śmiałej czyli cała wyspa :)
Cudne miejsce ,aż Ci zazdroszczę .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce zostałbym tylko tam cały tydzień, mieszkańcy wyspy wynajmują pokoje można tam zamieszkać :)
Od 2009 roku wejście na kamienną groblę będącą zachodnią granicą rezerwatu jest zabronione. Informowały o tym czerwone tablice Urzędu Morskiego. Czyżby już ich nie było?
OdpowiedzUsuńPoza tym plaża będąca granicą północną również nie jest udostępniona do wizyt - należy do rezerwatu, a żadnej ścieżki tam nie wytyczono. Czasem "bilety" sprzedają tam pracownicy Urzędu Morskiego (gdy wpadną na kontrolę) - dość drogie, bo 500 zł od osoby... ;)
UsuńAnalizowałem trochę przejście tą trasą jeszcze w domu. Nie napotkałem w sieci na żadne informacje dotyczące grobli jakoby była zamknięta dla ruchu pieszego o czym pisze Anonimowy- gość ;)
1) Nie widziałem czerwonych Tablic Urzędu Morskiego, (robiłem zdjęcia każdym spotkanym )
2) Analizując granicę parku teraz można zauważyć pewne nieścisłości na dwóch tablicach wygląda ona inaczej. Najlepiej byłoby się udać do Miejscowego Ośrodka Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej.
Porównując Granice Rezerwatu Ptasi Raj i Mewiej Łachy ewidentnie widać różnicę bo Granica Rezerwatu Mewia Łacha przebiega po linii brzegowej a Ptasiego Raju po plaży.
Spacerować więc wg mnie można w tym miejscu, cały wycieczki chodzą tamtędy i nie słychać by dostał kto mandat z wyjątkiem osób jeżdżących quadami i wyrzucających śmieci
Nie chodziłem po wydmach czym łamałbym zarządzenia porządkowe o zabezpieczaniu pasa technicznego przy linii brzegowej - mandat od UM czy łamałbym przepisy UoOP mandat od Staży Leśnej NG nadzorującej ten rezerwat.
Poproszę o dokładne informację jakie zarządzenie zabrania wejścia na groblę?- Anonimowy - gościu :)
Ps. słowo drogie to pojęcie względne :) Pozdrawiam
Czerwoną tablicę z napisem "Zakaz wstępu Obiekt infrastruktury portowej" widziałem na własne oczy w styczniu 2010. Nie znam stanu obecnego.
UsuńJakaś tam dyskusja o wchodzeniu do rezerwatu była na forum przyroda: http://forum.przyroda.org/topics76/ptaki-pomorza-2011-vt13464,405.htm
A granice rezerwatu (podobno wg dokumentacji, bo kiedyś pytałem) wiszą na stronie Kulinga: http://www.kuling.org.pl/ptasiraj/ - zapewne kulingowcy jako potencjalny opiekun miejsca dysponują zarówno dokumentacją kartograficzną rezerwatu, jak i wiedzą na temat aktualnie obowiązujących zarządzeń dotyczących tego miejsca.
Usuń1. Brak ogóle jakichkolwiek zakazów, regulaminów, ostrzeżeń czy też aktualnych map, monitoring nie jest widocznie szczegółowo prowadzony, prosta bariera jeśli jest tam zakaz, dałaby też do myślenia.
2. Informacja o Obiekcie Infrastruktury Portowej oznaczałaby że nadzoruje UM w Gdyni ale nt. grobli nie pokazują się w sieci żadne dokumenty wydane przez dyr. UM ( obwieszczenia, komunikaty a tym bardziej zarządzenia, które on może wydawać pozostaje przejrzeć wszystko ręcznie na ich stronce bip od 2009 r. )
3. Kuling to tylko tylko grupa badawcza.
Na terenie rezerwatu zaciera się działanie dwóch służb Urzędu Morskiego (pas techniczny ) Służba Leśna cały rezerwat z Nadleśnictwa Gdańsk. Ponadto w tym wszystkim ma na pewno udział Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku :))
4. Mapka na stronie Kulinga nie jest tylko ogólnie informacyjna .
W ogólnodostępnych zasobach na stronie http://maps.geoportal.gov.pl/webclient/ można mniej więcej zapoznać się z przebiegiem granicy rezerwatu (korzystając z topograficznej mapy oczywiście )
5. Dobrze by było gdyby choć w części jakieś dokumenty były ogólnie udostępnione choćby Z planu ochrony Rezerwatu Ptasi Raj.
6. Z 10 lipca jest pewien dokument którym można przeczytać o planach włączenia grobli do rezerwatu i zakazie wstępu - Analiza zagrozeń ujście wisły
UsuńKolejne ważne ustalenie : na 100% grobla nie leży w granicach rezerwatu Ptasi Raj, tylko jest częścią portu morskiego w Gdańsku ( reguluje to Rozp. Min. Transp. bud. i gosp. morskiej ) cały tekst aktu prawnego w pdf dostępny na stronie sejmu do którego odsyła ten link
A to frag. " Od punktu 50 granica portu biegnie na północny zachód po wschodniej stronie wału oddzielającego rzekę Wisłę Śmiałą od jeziora Ptasi Raj do punktu 51 położonego na granicy pomiędzy działkami ewidencyjnymi nr 1 i 171/3 (obręb ewidencyjny 139)."
Jak zawsze pozostaje znać wszystkie rozporządzenia i ustawy...
Pora na zbadanie przepisów regulacyjnych obszar portu teraz.....
Takie ciepłe widoki znad morza teraz nieziemsko rozgrzewają :]
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń