European White Stork [ Ciconia ciconia ] (kliknij aby powiększyć ) |
W drugiej części info o ciekawych stronkach o pogodzie.
Wracając jednak do bocianów białych, możemy teraz obserwować ich coraz więcej i spotkać częściej na łąkach a to za sprawą młodych boćków, które pod koniec lipca i na początku sierpnia zaczęły po raz pierwszy opuszczać rodzinne gniazdo. Kiedy zaczęły stawać na nogi rozpoczęły ćwiczenia skrzydeł następnie krótkie przeloty przy gnieździe z gałęzi na gałąź by w końcu kiedy poczują że mają wystarczająco dużo sił wylatują na pobliską łąkę. Razem z rodzicami boćki mogą już same żerować by nabierać sił przed czekającą je długą wędrówką na południe na zimowiska do Afryki . Nasze bociany lecą przez cieśninę Bosfor, w czasie całej podróży pokonują dystans około 8 tysięcy kilometrów (w jedną stronę). Wracając jeszcze na chwilę do ich pożywienia, nie odżywiają się głownie żabami bo również jedzą; kijanki, dżdżownice, jaszczurki, traszki, małe węże, duże owady i chrząszcze, ryby, gryzonie i czasem padlinę.
Wiele osób napewno pamięta jak w tym roku wiele bocianów przyleciało kidy była u nas jeszcze zima, ornitolodzy zachęcali do dokarmiania bocianów podrobami :)
Kiedy rozpoczną swoją wędrówkę na południe w tym roku? Być może już od połowy sierpnia zaczną odlatywać na początku tegoroczne młode, wiele zależy od pogody ponieważ bociany wykorzystują podczas lotów ciepłe prądy wstępujące, są szybownikami.
Jest jedno przysłowie mówiące o terminie odlotów bocianów, w imieniny św. Bartłomieja 24 VIII, " Na Bartłomieja apostoła bocian do drogi dzieci woła"
I tak jeśli wszystkie bociany odlecą wcześniej, zapowiada się sroga zima :)
Wracając jednak do bocianów białych, możemy teraz obserwować ich coraz więcej i spotkać częściej na łąkach a to za sprawą młodych boćków, które pod koniec lipca i na początku sierpnia zaczęły po raz pierwszy opuszczać rodzinne gniazdo. Kiedy zaczęły stawać na nogi rozpoczęły ćwiczenia skrzydeł następnie krótkie przeloty przy gnieździe z gałęzi na gałąź by w końcu kiedy poczują że mają wystarczająco dużo sił wylatują na pobliską łąkę. Razem z rodzicami boćki mogą już same żerować by nabierać sił przed czekającą je długą wędrówką na południe na zimowiska do Afryki . Nasze bociany lecą przez cieśninę Bosfor, w czasie całej podróży pokonują dystans około 8 tysięcy kilometrów (w jedną stronę). Wracając jeszcze na chwilę do ich pożywienia, nie odżywiają się głownie żabami bo również jedzą; kijanki, dżdżownice, jaszczurki, traszki, małe węże, duże owady i chrząszcze, ryby, gryzonie i czasem padlinę.
Wiele osób napewno pamięta jak w tym roku wiele bocianów przyleciało kidy była u nas jeszcze zima, ornitolodzy zachęcali do dokarmiania bocianów podrobami :)
Kiedy rozpoczną swoją wędrówkę na południe w tym roku? Być może już od połowy sierpnia zaczną odlatywać na początku tegoroczne młode, wiele zależy od pogody ponieważ bociany wykorzystują podczas lotów ciepłe prądy wstępujące, są szybownikami.
Jest jedno przysłowie mówiące o terminie odlotów bocianów, w imieniny św. Bartłomieja 24 VIII, " Na Bartłomieja apostoła bocian do drogi dzieci woła"
I tak jeśli wszystkie bociany odlecą wcześniej, zapowiada się sroga zima :)
W tym roku nie miałem szczęścia do zrobienia fajnych zdjęć bocianom, jak miałem akurat aparat to trafiały się bardzo nieufne i szybko odlatywały jak podchodziłem do nich by zrobić zdjęci. Szkoda, nie było szansy na fajne ujęcia z ok 10 metrów.
Wspominałem o stronkach poświęconych pogodzie, pojawiła się dodatkowa karta na blogu " Jaka pogoda " (link otwiera się w nowym oknie) o czym chciałem w tym miejscu poinformować, żeby nie tworzyć nowego posta :)
Dziękuję za dotychczasowe odwiedziny i zapraszam ponownie :)
Do przejrzenia :
<<< Spis wszystkich wpisów z tego bloga >>>
they are lovely.
OdpowiedzUsuńThanks, are nicer than the American Wood Stork :))
UsuńDobrze pokadrowane :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńStaram się :-) Również pozdrawiam.
UsuńUchwycenie ptaka w locie nie jest łatwe. Zdjęcie nr 3 jest świetne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj nie jest łatwe, miło, że zajrzałeś. Pozdrawiam Cię Marcinie :)
UsuńTemat rzeka. Piękna rzeka ;-)
OdpowiedzUsuńMożna napisać nie jedną książkę :)
UsuńLądujący podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńDzięki, zachęcam do obserwacji :))
UsuńHi Damian. Enjoyed the photographs. No storks here in Northern Virginia where I live--maybe over towards what we call Virginia's Eastern Shore.
OdpowiedzUsuńHi Revrunner. As I checked those in America ( Wood Stork ) are not as nice as our Stork :) Greetings
UsuńZdjęcia przywołują moje wspomnienia stron rodzinnych :)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo bociany odlecą :( ale wrócą za rok :)
Te na zdjęciach spotkałeś w swojej miejscowości ?
Ewa M
Cieszę się Ewo, że ten post przywołał Twoje miłe wspomnienia :)
UsuńZdjęcia tego boćka pochodzą z moich rodzinnych stron :)
Pozdrawiam
Hello!!!.. Beautiful pictures.. Thanks for sharing.. Cheers!!!..
OdpowiedzUsuńHi Ana :), Thank you for visit, Greetings :))
UsuńBoćki to temat o tyle ograny, co wdzięczny :) Mam wrażenie, że w mieście mniej płochliwe, bo przyuczone do ludzi i hałasu. Dla mnie najładniejszy lądujący - kojarzy mi się ze spadochroniarzem :)
OdpowiedzUsuńJuż myślałem Radku, że nie uda mi wstawić jakiegoś sensownego zdjęcia bocianów :-) a przecież wypadałoby to zrobić na tym blogu. Nie jestem w pełni zadowolony ale nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa... :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę i Pozdrawiam :))
Zdjęcia dokumentalne nie muszą być artystyczne, a artystyczne nie muszą być dokumentalne. Z reguły nawet nie mogą być :) Trzeba więc czasem robić takie fotki, jakie można zrobić, albo nie robić wcale. Pierwsze wyjście dla dokumentalistów, drugie dla artystów. Tylko czasami da się ożenić jedno z drugim :) Jak dla Twój blog jest świetny i tak trzymaj :)
UsuńMasz rację Radku, dzięki :)
UsuńPozdrawiam.
Hello!
OdpowiedzUsuńNice to see your beautiful bird. I enjoyed to large those photos seeing more pretty flowers with the bird.
Thank you for the nice comment on View Japan.
View Japan and Green Tomato
Thank you Red Rose :) I thought that you weren't good at English :) Greetings.
Usuńkjempe fine bilder !
OdpowiedzUsuń
UsuńDirk Rosin, takk for besøket ! :)
fajnie ci wyszedł ten w locie:)
OdpowiedzUsuńDzięki, choć ja właśnie z tego zdjęcia karmniku54 nie jestem zadowolony bo nie ostrzyło mi tam gdzie chciałem :))
Usuńsuper spotkanie.U mnie sporadycznie mozna spotkac bociana:(fajne opisy.
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko, bociana może i rzadko ale za to pewnie inne gatunki częściej :)
UsuńPozdrawiam.
Fajny bociek. :) Pozdrowienia. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Adamie :) Również pozdrawiam ;)
UsuńFajny bocian. Jakieś 30 lat temu powiedziałbym na niego "dzioban" :)
OdpowiedzUsuńNa mojej ostatniej wyprawie Bugiem spotkałem sporo bocianów, ale jeden, udający czaplę szczególnie chętnie pozował do zdjęcia na leżącym w rzece drzewie. Z moimi zdolnościami fotograficznymi i sprzętem pewnie to będzie moje najlepsze "ptasie" zdjęcie ;)
Wczoraj widziałem jak wracałem też dużo bocianów, już powoli się zbierają na sejmikach przed odlotem. Naprawdę nie wiem kiedy zleciał ten sierpień.
UsuńZauważyłem Dawidzie info, że dodałeś nowego posta, zajrzę jak tylko się ze wszystkim ogarnę. Pozdrawiam :)
Przyznam, że wydawało mi się, że o bocianach niewiele można powiedzieć, czego się nie wie już za dziecka... A tu w tym roku po raz pierwszy miałam okazję obserwować szykowanie się bocianów do odlotu. Kołowanie wysoko na niebie parudziesięciu sztuk boćków było dla mnie tak gigantycznym zaskoczeniem, że spędziłam kawał czasu gapiąc się w niebo i co jakiś czas uchwycić choć ich ilość moim aparatem bez przybliżenia. Wyglądają jak chmara gołębi, do których, jako rodowita Krakuska, jestem przyzwyczajona ;) Ponadto jeden bocian zaskoczył mnie tym, że upodobał sobie nisko zawieszoną gałąź sosny w przypolnym lasku, gdzie co wieczór zwykł siadywać. To nauczka dla mnie, że nie warto ulegać przyzwyczajeniom i przyjmować pewne wyobrażenia o rzeczach pozornie znanych jako pewniki. Trzeba zawsze mieć w sobie dziecięcą potrzebę poznania i otwartość, a świat wielokrotnie pokaże nam swoje nieznane oblicze :)
OdpowiedzUsuń
UsuńO życiu boćków i ich zachowaniach można by napisać obszerną książkę. A ich szykowanie się do lotu jest bardzo ciekawe jak się zbierają a potem krążą w powietrzu, patrzy się bardzo przyjemnie.
Swoje obserwacje możesz rejestrować na awibaza.pl trzeba się tylko zarejestrować, tam znajdziesz też ciekawe lokalizacje z Krakowa przez zakładkę Raport.
Pozdrawiam.
I will be in Ethiopia in January and hope to see this species on its wintering grounds.
OdpowiedzUsuń