Było już późno bo zaledwie 1,5 przed zachodem słońca, kiedy wszedłem do lasu, względnie cicho jednak po pewnym czasie dało się usłyszeć odgłosy sikor zbierające się przed nocą w gęstych krzakach. Wysoko w koronie jednego drzewa zbierały się za to trznadle.
Z ciekawością zbliżyłem się do jednego z mrowisk i ku mojemu zaskoczeniu zauważyłem parę robotnic jeszcze otępiałych, które poruszały się przy wyjściu z mrowiska. Do tej pory nie za bardzo interesowałem się życiem owadów i nie wiedziałem wiele o ich zachowaniach.
Tydzień temu zaskoczył mnie pierwszy zauważony tej zimy owad, był nim Zimień chłodolub, podobny do komara, też porusza się w chmarach i można go zauważyć właśnie o tej porze roku.
Ponownie okazało się, że warto wybrać się na spacer do lasu o każdej porze dnia choć zdecydowanie lepiej jest go odwiedzić jednak o świcie tylko, że ciężko mi się ostatnio wstaje tak wcześnie w weekend :) ale będę próbował za tydzień.
Z ciekawością zbliżyłem się do jednego z mrowisk i ku mojemu zaskoczeniu zauważyłem parę robotnic jeszcze otępiałych, które poruszały się przy wyjściu z mrowiska. Do tej pory nie za bardzo interesowałem się życiem owadów i nie wiedziałem wiele o ich zachowaniach.
Tydzień temu zaskoczył mnie pierwszy zauważony tej zimy owad, był nim Zimień chłodolub, podobny do komara, też porusza się w chmarach i można go zauważyć właśnie o tej porze roku.
Ponownie okazało się, że warto wybrać się na spacer do lasu o każdej porze dnia choć zdecydowanie lepiej jest go odwiedzić jednak o świcie tylko, że ciężko mi się ostatnio wstaje tak wcześnie w weekend :) ale będę próbował za tydzień.
Kto rano wstaje temu natura daje. Las o swicie to zupelnie inna bajka
OdpowiedzUsuńeen prachtig bod=s maar is dat z,on grote mierenhoop.?
OdpowiedzUsuńwow! that is quite an ant mound!
OdpowiedzUsuńInteresting!
OdpowiedzUsuńBeauty photos.
Świetne zdjęcie mrówki!
OdpowiedzUsuńZdjęcia kapitalne :) Takie tętniące życiem mrowisko, to przemiły widok, nie sposób się przy nim nie zatrzymać:) Serdeczności ślę
OdpowiedzUsuńCudowny spacer, ja tak chodzę codziennie z psami, mam czas:) Widzę jak wszystko się zmienia, może wiosna tuż tuż.
OdpowiedzUsuńKiedyś widziałam cieniutką ,wydeptaną na trawie ścieżkę okazało się , że to mrówki miały swoją trasę:)Pozdrawiam serdecznie.
Ja w tamten weekend spotkałam już lunatykujące mrówy. Były dwa mrowiska w odległości trzech metrów od siebie ( znaczy dwa kopce bo pewnie to jedna metropolia). Na jednym pusto a na drugim już jakiś ruch. A różnica polegała na tym, że pierwsze było w cieniu a drugie już słonko grzało od jakiegoś czasu. Ale jeszcze śnięte były. Życzę udanych spacerów i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiespecjalnie przepadam za mrówkami, ale ostatnio za namową obejrzałam jeden dokument o ich życiu i... Wow! Ich zachowanie, hierarchia, zależności między sobą itp... Niesamowite, że dzieje się to wszystko w takim mikroświecie! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMrówek nie lubie , mam ich nadmiar . W lesie podziwiam wielki kopce . Wiosna pewnie już się budzi , widac juz szczegolnie gdy slonko przyświeci . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa lubię obserwować mrówki, chociaż w ogródku za nimi nie przepadam. Potrafią narobić szkód i szczypnąć tu lub tam :)
OdpowiedzUsuńoh wow, that's a huge ant hill, best not to stir them up. I would walk away, I hate ants. Looks like a great place to walk, peaceful, :-)
OdpowiedzUsuńJa tam lubię mrówki jeżeli nie wchodzą mi w drogę:) A poza tym to nieodłączna część lasu:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPs. Widzę, że trochę pozmieniałeś na blogu:)
A ja lubię mrówki zjadać. Żywe są bardzo smaczne :) I każdy gatunek inaczej smakuje :)
UsuńJa mrówki omijam szerokim łukiem :) Jeszcze trochę i las zacznie się zielenić...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Wowowowowow!!NICE!!!!!Liitle ants:))))))and a good good forest!Me LOVE❤
OdpowiedzUsuńi like it :-)
OdpowiedzUsuńI am very speechless to all those photos and the nature keep telling us that they should be take cared like taking good care of us.
OdpowiedzUsuńZ daleka podziwiam mrówki...Twoje zdjęcie jest bombowe...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńHej. Ja zawsze kiedy jestem w lesie największą uwagę przywiązuje właśnie owadom. A to głownie z racji, że ssaka raczej trudno w lesie dzisiaj spotkać, czasem pojawi się na chwilę sarna, a owady zawsze gdzieś tam są :). Ptaki słychać ale nie widać... Fajne zdjęcia, szczególnie "mrówka portret" :)
OdpowiedzUsuńJestem z Bloga Kraina Dzikich Zwierząt :) Masz ochotę wpadaj, czytaj i poznawaj gatunki zwierząt (niekoniecznie tylko te nieznane :) )
Natura budzi sie do życia , bedzie coraz wiecej owadow .Biedronki wyszły i jest ich nawet sporo .Pozdrawiam słonecznie
OdpowiedzUsuńSpacer po lesie o każdej porze roku to prawdziwa przyjemność. Ja czekam aż się zazieleni...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
I had no idea that ant hills of that size existed in a northern country.
OdpowiedzUsuńIn my country, you can meet even more, it is small, :) David
UsuńAjajaj jak ja nie lubię mrowisk, zawsze jak przechodzę w pobliżu to jakaś mrówka mnie dziabnie :(
OdpowiedzUsuńZnalezisko super. Świetny obiekt do fotografowania :)
OdpowiedzUsuńKrajobrazy z wyglądu raczej jesienne, niż wiosenne :) Szczególnie podoba mi się to mrowisko z okienkiem :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia , piękne obiekty - ciepło pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńa nasze mrowiska wciąż śpią
OdpowiedzUsuń