Podczas dzisiejszego spaceru z okazji Europejskich Dni Ptaków połączonego z grzybobraniem zauważyłem właśnie takiego ptaka. Od niechcenia wycelowałem w niego obiektywem ponieważ zawsze takie zdjęcia ptaków w powietrzu z dalszej odległości wychodzą mi całkiem ciemne moim szkłem. Będąc już w domu sprawdziłem że może coś z tego zdjęcia będzie, jako że nie znam się na ptakach drapieżnych poprosiłem o pomoc użytkowników forum przyroda.
Informacja że to myszołów jest dla mnie pozytywnym zaskoczeniem i potwierdzeniem żeby zawsze próbować zrobić jaką by nie było fotkę.
Okazji do spotkania ptaków szponiastych nie mam zbyt wiele, dlatego przy takiej słonecznej pogodzie będę starał się ich wypatrywać. Nie jest to takie łatwe dziś to one pierwsze mnie wypatrzyły po czym zaczęły zmieniać miejscówkę, czasu na fotki nie było dużo :)
Informacja że to myszołów jest dla mnie pozytywnym zaskoczeniem i potwierdzeniem żeby zawsze próbować zrobić jaką by nie było fotkę.
Okazji do spotkania ptaków szponiastych nie mam zbyt wiele, dlatego przy takiej słonecznej pogodzie będę starał się ich wypatrywać. Nie jest to takie łatwe dziś to one pierwsze mnie wypatrzyły po czym zaczęły zmieniać miejscówkę, czasu na fotki nie było dużo :)
myszołów, łac. Buteo buteo, Ang. Common Buzzard
Tak więc, tegoroczne EDP będę wspominałem przyjemnie za sprawą spotkanych myszołowów. Poza nimi nie dało się nie zauważyć fruwającej wkoło drobnicy, sikorek i drozdowatych. Z ciekawszych widziałem samca kopciuszka, duże stado śpiewających na drzewach szpaków i zięby które są mało płochliwe. Udało się jednej zrobić ciekawe zdjęcie.
zięba, Ang, Chalffinch
Do przejrzenia :
<<< Spis wszystkich wpisów z tego bloga >>>
PS. Grzybobranie również wypadło nie najgorzej, głownie podgrzybki i prawdziwki :))
Dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam :)
Trudno złapać aparatem fruwające paki, więc gratuluję myszołowa. Ptaki były, a grzyby :). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń
UsuńBywa różnie Giga ale szybujące jest łatwiej :) A co do grzybków to jeszcze trochę były . :)
i like the raptor.
OdpowiedzUsuńOch, przynajmniej wiesz co to za drapieżca:) Ja często widzę jak kołują, ale nie wiem jakie kołują:) Staram się rozpoznać po ogonie i skrzydłach, nie mniej ciężko i nigdy nie wiem co to za ptak:)
OdpowiedzUsuńZ okazji liczenia ptaków, policzyłam w ogrodzie dwa zimorodki, czaplę, Ziutka, 5 sikorek i całą gromadę szpaków. Chyba miały u mnie sejmik, bo drzewa były oblepione. Zanim poszłam po aparat, odleciały:)
A jak wyszło grzybobranie? Pozdrawiam.
UsuńO jejciu ale masz fajnie, zimorodki w ogrodzie i czapla, ptaki na wyciągnięcie ręki :) Nie wiem jaki masz sprzęt do fotografii, jak uda Ci się zrobić zdjęcia to poproś i pomoc na forum przyroda :) Podobnie jak Ty miałem kilka razy podobnie że jak wróciłem po aparat to nie miałem co fotografować, dlatego teraz bardzo często choć wychodzę na chwilę targam ze sobą aparat :)))))))))
Grzybobranie jeszcze w miarę to były już ostatnie grzyby, dawno już nie padało sucho w lesie się zrobiło .
Serdeczne pozdrowienia Pawanno :)
A, to ten myszołów, co "nie ma sobie nic do zarzucenia" według Szymborskiej.
OdpowiedzUsuńTrochę nie chętnie wklejałem jego zdjęcia, nie są do końca wyraźne, co prawda robione z daleka...
UsuńSerdecznie Pozdrawiam B. Hyla :)
Wczoraj Mąż wyciągnął mnie na spacer do lasu, a przedtem zniechęcił do zabrania aparatu, pod pretekstem, że słońca brakuje. Rzeczywiście, było szaro i pochmurno, ale jakoś głupio się bez aparatu czułam ;-)
OdpowiedzUsuńGratuluję myszołowa! U mnie wczoraj tylko drobnica ;-)
UsuńDzięki, czasem Ewo niespodziewanie wyjrzy słońce a czasem jak się weźmie aparat, nie wiadomo kiedy się zachmurzy :) Fajnie że brałaś udział w EDP :)
Pozdrawiam Serdecznie.
Gratuluję myszołowa, piękny jest!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
UsuńDzięki Talibro, zdjęcia ptaków drapieżnych są piękne, moim zdjęciom trochę do ideału brakuje :)
Pozdrawiam :)
W pracy w EDP najbardziej cieszyły mnie swoją obecnością dzierlatki :-)
OdpowiedzUsuń
UsuńObserwacje dzierlatek, krogulcu14 jeszcze przede mną :) Pozdrawiam.
Myszołowa to często widzę z bliska, ale to nic nadzwyczajnego mieszkając na wsi. Jakoś nigdy mi nie przyszło do głowy robić mu zdjęcia, ale może kiedyś. Jakoś bardziej spodobała mi się Zięba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
UsuńZazdroszczę umiejętności rozpoznawania drapoli Ago :) Pozdrowionka :)
Dobre wyraźne zdjęcia. Niestety moim aparatem by takich się nie zrobiło lecącemu ptakowi.
OdpowiedzUsuń
Usuń:) Mój pierwszy aparat Sławku też nie robił takich zdjęć ale jak się dobrze rozejrzeć nie trzeba wydać dużo by robić fajne zdjęcia :) Pozdrawiam
Drapolki widuję bardzo często, choćby w drodze do pracy. Najczęściej właśnie myszołowy. Niestety zobaczyć łatwo, nawet z bliska, gdyż nie płoszy ich z czatowni jadący samochód nawet bardzo blisko samochód, ale sfocić z bliska trudno - jak tylko się zatrzymasz uciekają. O podchodzeniu też można zapomnieć - w końcu one mają lepszy wzrok :) Na zasadzkę trzeba zaś dużo czasu :(
OdpowiedzUsuń
UsuńNic do dać nic ująć, racja Andrew :)
u nas jakoś więcej myszołowów z ich charakterystycznym przeciągłym tęsknym głosem, często je obserwuję jak kołują nad polami, często w parach
OdpowiedzUsuńJa też obserwowałem parkę :)) Pozdrowionka JJ
Usuń