wtorek, 8 października 2013

Jeże jedzą żaby ( 46 )



Kolejny post po spotkaniu z jeżem, tym razem udało mi tylko, że tylko uchwycić moment kiedy raczył się żabą. Posiłek trwał kilka sekund, ofiara błyskawicznie byłą rozgryzana i połykana.

Zdjęcie to jest z końca sierpnia, zostało zrobione pod gruszą kiedy jeż jadł opadłe owoce. W tym tygodniu przypomniała mi się ta sytuacja po spotkaniu jeża nocą, kiedy to nie miałem przy sobie aparatu.

Na uwagę zasługuje tutaj jeszcze dziwna substancja na jego kolcach jest też trochę jej na nosie, jest to piana, którą jeż wytworzył z własnej śliny. Nie miałem wtedy akurat czasu by go dłużej obserwować i za bardzo możliwości bo po posiłku wszedł w zarośla w które ja nie miałem ochoty wchodzić.

Są takie sytuacje  kiedy to dochodzi do ślinotoku u jeży, nie jest to dokładnie zbadane dlaczego jeże to robią, czy dzieję się tak po zjedzeniu czegoś czy tylko po  powąchaniu jakieś rzeczy. Pierwszy raz słyszałem i widziałem coś takiego oglądając program przyrodniczy, jak jeż pokrył prawie wszystkie  swoje kolce taką pianą. Muszą się przy tym nieżle nagimnastykować co ogląda się z ciekawością.
Żałuję bardzo że nie udało mi się zrobić fajnego zdjęcia kiedy to on tym swoim pyszczkiem tak się zabawnie wygiął i zrzucił tą ślinę ale zaskoczył mnie.  


Ten post będzie można zaliczyć do kolejnego z serii o jeżach, a były już takie :


Ps. W październiku mamy ostatnią szansę na spotkanie jeża po zmroku, później zapadają w stan odrętwienia i zobaczymy je dopiero na wiosnę.
Życzę wszystkim udanych ostatnich obserwacji jeży i pozdrawiam serdecznie :)

45 komentarzy:

  1. how cute! and yummy meal, too! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy bym nie wymyślił, że jeże mogą jeść żaby:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Dzięki za wizytę, również pozdrawiam Cię karmniku54 :)

      Usuń
  3. Ale masz ciekawe spotkania z jeżami i jeszcze udokumentowane:)ja tylko widuję wieczorem jak idę z psem na spacer to on wyszukuje je ale nie robi im krzywdy tylko łapą sprawdzi co to:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Ten też był spotkany wieczorkiem , zdjęcie zrobione z użyciem lampy :) Serdeczne Pozdrowienia Moniko :)

      Usuń
  4. Lubię jeże, ale żaby też i szkoda, że jeż też :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. W tym roku mam spore szczęście do spotkań z jeżami, również je lubię :)) Pozdrowienia Giga

      Usuń
  5. Biorąc pod uwagę, że płazy są nieco trujące (żaby może mniej niż kumaki czy ropuchy, ale wydaje mi się, że również), to ja się wcale nie dziwię temu jeżowi, że się ślinił ;) ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Nie wiadomo co zjadł przed tą żabką jeszcze, być może jakąś inna też. Pozdrówki Justyno :)

      Usuń
  6. Bardzo interesujący pościk. Ciekawe te Twoje spotkani z jeżami :) Co do piany, to tak jak Justyna, mam wrażenie, że nie jest to żadna tajemnica, przynajmniej jeśli chodzi o sam ślinotok, jeśli nie o jego rozprowadzanie. Moja bokserka gdy raz powąchała ropuchę, zapluła sobie cały łeb. Przy kotach tego nie miała :) Przyczyna jest więc ewidentnie w rodzaju menu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Zgadza się Andrew, pozostaje tylko pytanie dlaczego pokrywają się tą śliną... :))

      Pozdrawiam .

      Usuń
  7. Lovely pictures .. A really nice animal .. So Good .. Cheers

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluje spotkania. Nie tylko z jeżem, którego szczerze mówiąc tego sezonu miałem okazje raz tylko oglądać, ale przyłapanego na takim posiłku ... bezcenne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Fajnie jest się im poprzyglądać nie zawsze wszytko widać ( troszkę też by trzeba było za nimi połazić :), jak wejdą jeszcze w jakieś wysokie trawy to i o zdjęcie nie łatwo, ledwo zdążyłem zrobić :)
      Pozdrawiam serdecznie Piotrze.

      Usuń
  9. Ochhh jak ja dawno nie widziałam jeżyka, przesłodkie stworzonka:) Zazdroszczę tego spotkania:)
    Gdzieś mi się właśnie obiło o uszy czym się żywią, ale co innego wiedzieć a zobaczyć na własne oczy, biedna żabcia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Jeżyk musi niestety czymś się odżywiać Agnieszko :) zapasy przed zimą musi zgromadzić, w czasie odrętwienia będzie je zużywał co też jest bardzo ciekawą sprawą, w jaki sposób przeżywa takie silne mrozy :))

      Usuń
  10. O nie sądziłam, że żywią się żabami, może tylko ten ma taki gust :) Niestety nie spotkałam w tym roku jeży, nie było też w tym roku naszej żaby, albo poszła gdzieś albo nie przeżyła zimy.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Życzę Talibro więc Tobie jeszcze jakiegoś spotkania z jeżami, może podczas najbliższych ciepłych weekendowych wieczorów :)

      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  11. Świetna fota! Ja ostatnio spotykam tylko przejechane na szosie... :(

    OdpowiedzUsuń
  12. O tak, jeże lubią posilać się małymi zwierzątkami:), ślimakami, owadami i jedzą dżdżownice. W bajkach tylko noszą na igłach jabłka, jeże nie żywią się owocami:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Pawanno, lubią też opadłe owoce, ten zajadał gruszki przed tą żabą :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Kiedyś odchowywałam młode jeże przed zimą i największym ich przysmakiem były wtedy filety z kurczaka ;-) A czy widział ktoś, jak jeż sprytnie zajada dżdżownicę - wciąga ją niczym makaron ;-) Tak, jeże lubią mięsko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Uchwycenie jeża zajadającego dżdżownicę będzie więc dla mnie wyzwaniem :)))

      Serdeczne Pozdrowienia Ewo :)

      Usuń
  14. Są, podobnie jak jak, pokarmowymi oportunistami: wcinają wszystko co pod pyskiem się znajdzie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Prawie wszystkożercy z nich :)) Pozdrawiam krogulec14

      Usuń
  15. a to jeż :) pozdrawiamy !

    OdpowiedzUsuń
  16. damian さん、こんにちわ。

    愛くるしい目をしていますね。

    いつも訪問してくれてありがとう。

    OdpowiedzUsuń
  17. Był kiedyś u mnie na podwórku jeż nie wiem co się z nim stało. Fajne zwierzątka ale do obserwacji nie do brania w ręce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Niektórzy tworzą na swoich podwórkach domki dla jeży Sławku, cz też zostawiają im jedzonko żeby chętnie u nich przebywały :) Pozdrawiam

      Usuń
  18. Jestem zachwycona jeżami. W moim ogrodzie żyła jeżowa rodzina.
    Niestety jeden z nich utopił się w oczku wodnym. Ryczałam przez długą chwilę... Została podjęta decyzja. Likwidacja oczka wodnego. Będzie niewielki, płytki basenik...
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Współczuję Łucjo-Mario, ciekawy czy zabezpieczenie oczka byłoby też skuteczną ochroną :)

      Dziękuję za wizytę i pozdrawia :)

      Usuń
  19. O kurczę, pierwsze słyszę, żeby jeże jadły żaby :O

    OdpowiedzUsuń
  20. Widziałam jak jeż pochłonął dużą ropuchę i jeszcze na mnie nafukał, że mu przeszkadzam. W sumie trochę się zdziwiłam, że mu smakowała. One przecież mają chyba gruczoły parzące na skórze ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znane są z tego że mogą i lubią zjeść coś drażniącego, wtedy tak się ślinią :))

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  21. Ale numer!! No to już wiem czemu a raczej komu zawdzięczam odwiedziny jeża na działce. U mnie od wiosny do jesieni sporo żabek i ropuszek jest bo ja mam ekologiczny teren.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i pozostawienie po sobie jej śladu
w postaci komentarza:-)

Każdy może postawić komentarz poprzez opcję Anonimowy/ zostawiając namiary na swoją stronę lub profil :-)