Prawdę mówiąc najpierw go zazwyczaj słyszę jak wydaje swoje odgłosy lub gdy uderzą w drzewo a potem dopiero wypatruję. Dziś poza zdjęciami mam też krótkie nagranie pisków które wydaje ten gatunek, często można teraz je usłyszeć w lesie czy też w parku. Kiedyś często się zastanawiałem kto to się odzywa takim głosem, teraz już wiem że to dzięcioł duży, jeśli chcecie poznać ten odgłos zapraszam do odsłuchania 12sek. nagrania.
Może nie tak często spotykanym ale pięknym dzięciołem jest dzięcioł czarny, którego miałem okazję parę razy spotkać. Dla zainteresowanych, ten oto link : Dzięcioł czarny i nagrania odgłosów ptaków ( 11 )
Dzięcioł duży, Ang. Great Spotted Woodpecker
Na zdjęciach doskonale widać że ogon pełni funkcję podpórki. Podczas kucia w drzewie dzięcioły są bardzo konsekwentne w dotarciu do larw, tak łatwo się nie poddają. W parach trzymają się razem tylko w okresie lęgowym. Co roku para wykuwa nową dziuple, w starych schronienie mogą znaleść takie ptaki jak sikory, kowaliki itd.
Jest to najczęściej występujący dzięcioł i stosunkowo łatwo go odróżnić od pozostałych po; czerwonym podogoniu odróżniającym się od jednolicie białawego brzucha i dwóch owalnych plamach przy głowie.
Podobnymi gatunkami dla osób mniej wtajemniczonych są: dzięcioł białoszyi, dzięcioł średni, dzięcioł białogrzbiety i dzięciołek.
Przy okazji mogę polecić wszystkim ponownie stronkę z nagraniami odgłosów ptaków z całego świata :
http://www.xeno-canto.org/
<<< Spis wszystkich wpisów z tego bloga >>>
Dziękuję za wizytę i pozdrawiam :)
First time I have heard of the Great Spotted Woodpecker.
OdpowiedzUsuńIt's in USA :) that I think, Revrunner.
UsuńJaki śliczny dzięcioł! Zazdroszczę zdjęcia:) przede mną zawsze uciekają niestety, widać muszę strasznie wyglądać ;)))
OdpowiedzUsuń
UsuńNie bierz tego bezpośrednio do siebie Agnieszko :) czasem trzeba mieć dużo szczęścia, cierpliwości i podchodzić ostrożnie :) Pozdrowionka :)
i like woodpeckers. we keep 3 varieties here plus a flicker. i love them. :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie.Lubię dzięcioły:) To piękne ptaki.
OdpowiedzUsuńJa na co dzień ,szczególnie zimą, je widzę. Przylatuje też dzięciołek i dzięcioł zielony. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńDziękuję Pawanno :) Ja zielonego nie widziałem w tym roku... Pozdrawiam
Dzięcioły to piękne ptaki. W zimie dzięcioł duży przylatuje do karmnika i długo tam przesiaduje:) Miałem okazję spotkać jeszcze dzięcioła zielonego i zielonosiwego:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń
UsuńO tak Karmniku i przyjemnie się je obserwuje :) Pozdrawiam
Piękne zdjęcia :] Zwykle jedynie słyszę dzięcioły :]
OdpowiedzUsuńPrzyroda na pewno Cię jeszcze zaskoczy malenko :) Pozdrowionka
UsuńDwa razy w życiu widział bardzo blisko, bo przez okno dzięcioła i to w środku mojego miasta.
OdpowiedzUsuńJeden leczył mój karmnik zakupiony w markecie i to był ten, którego ty pokazujesz. Nie mogłam uwierzyć jak szybko uderza dziobem. Przypominał młot pneumatyczny.
Drugiego widziałam kilka lat wcześniej w tym samym miejscu. W moim miejscu pracy ścieli kilkunastoletnie topole. Przyleciał dzięcioł gigant przepiękny prawie półmetrowy i chodził w ogrodzie jak kura. Wówczas też widziałam chrząszcza z jedną czółką. Obecnie nie pamiętam jak się nazywa, jednak wiem, że to nie jelonek. Podobno wychodzą z drzew raz na kilka lat. Pewnie to, że ścięli drzewa spowodowało jego ewakuację.
Pozdrówki.
Stawiam na rohatyńca nosorożca :)
UsuńLarwy niektórych chrząszczy żyjących w drewnie potrzebują kilku lat, żeby przejść pełen rozwój.
UsuńCiekawa historia Elu, w mieście trudno spotkać dzięcioły ale jak bywałaś poza miastem pewnie nie udało Ci się go widzieć ale może jeszcze Ci się uda :)
Dziękuję Justyno za informację :)
Very nice photos ♥
OdpowiedzUsuńThank you Seija :)
UsuńDzięcioł to fascynująca „konstrukcja”.
OdpowiedzUsuńŁatwo go zobaczyć, ale trochę trudniej ustrzelić. Zwłaszcza, gdy ktoś leniwy :) Gratulacje - bardzo urokliwe fotki )
Racja Radku, szczególnie interesująca jest budowa czaszki , dzięki za wizytę :)
UsuńDziś w drodze z pracy posłuchałem jego kucia :-)
OdpowiedzUsuńPrzyjemne są to odgłosy dla ucha :)
UsuńTwoja opowieść o słuchaniu dzięcioła przypomniała mi, jak kiedyś, będąc w lesie z aparatem, również usłyszałam głos dzięcioła dużego. Też go wówczas nie znałam, a że mnie zaintrygował, to nagrałam go (aparat miał funkcję nagrywania i odtwarzania dźwięku) i od razu postanowiłam odsłuchać, czy dobrze się nagrało. Po puszczeniu dźwięku ptak zaczął krzyczeć jeszcze głośniej i jeszcze bliżej. I tak parę razy jeszcze sobie "porozmawialiśmy", ja nieświadoma jeszcze, że tak naprawdę właśnie dokonuję wabienia, dzięcioł coraz bardziej zdenerwowany, aż wreszcie przyleciał na tyle blisko, ze mogłam go nie tylko usłyszeć, ale i zobaczyć, co rozwiązało zagadkę tajemniczego głosu :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł na szybkie wabienie ptaszków do zdjęć ;)
UsuńAndrew, to serio jest jedna z metod, nie wiem na ile często wykorzystywana w fotografii przyrodniczej - puszczanie nagrań głosu danego gatunku i czekanie, aż zaniepokojony samczyk przyleci przepędzić "rywala" ze swojego terytorium. Jak się przekonałam, bywa całkiem skuteczna, ale ma swoje minusy. Na przykład taki, że jak w okresie lęgowym puścimy samczykowi głos rywala, to niepotrzebnie go stresujemy i zmuszamy do obrony terytorium przed nieistniejącym zagrożeniem, albo - jeśli magnetofonowy rywal jest silniejszy - możemy biedaka przepędzić z jego terytorium.
UsuńDla uściślenia - o skuteczności przekonałam się w sytuacji powyżej opisanej z dzięciołem w roki głównej, w celach fotograficznych nigdy nie wabiłam ;)
UsuńJa również Justyno, nie stosuję tej metody z puszczanie głosów, raz tylko zrobiłem to przypadkiem gdy odtwarzałem nagranie, nie pamiętam nigdy o tym, robię zdjęcia temu co widzę :) Pozdrawiam
UsuńLubię stukanie dzięcioła w lesie. Tylko raz udało mi się zauważyć dzięcioły czarne. Wiem, gdzie przebywają. Interesujący post. Gratuluję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuń
UsuńDziękuję Tojav :) Pozdrawiam
Nie mam szczęścia do dzięciołów, bo może nie bywam tam, gdzie je można spotkać. Tylko raz udało mi się go "złapać" aparatem. Twój post jest bardzo ciekawy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń
UsuńRozpoczyna się sezon na dzięcioły Grażynko, być może uda CI się je zobaczyć, jak wybierzesz się za miasto to już na pewno :) Pozdrawiam
Fajne fotki, tylko kolorki nieźle podjarałeś :) super pościk :)
OdpowiedzUsuń
UsuńDzięki. Nic nie zmieniałem poza przycięciem kadru Andrew, było dobre światło po prostu i całe szczęście bo jak go nie ma zdjęcia wychodzą mi ciemne...
Nawet jeśli ustawiłeś na P lub inne auto, normal, czy jak to się akurat w tym modelu nazywa, to i tak soft aparatu zrobił tak, jak zrobił. Surowe zdjęcie to tylko prosto z RAW-u, a i to nie zawsze. Wszystkie aparaty JPG robią tak, żeby było najfajniej. Oczywiście najfajniej wg twórców ich oprogramowania. I nie ma to nic wspólnego z tym co widzi oko. Oko widzi inaczej niż aparat. Długo by o tym można :)
UsuńPs. Nie wiem czy w Piscasa jest taka możliwość, gdyż nie używam, ale lepiej nie wycinaj danych EXIF. Mogą być bardzo interesujące i pouczające do czytelników Twojego bloga.
UsuńPewnie jest tak jak mówisz Andrew, ja się na tym nie znam. Zdjęcia tego dzięcioła wg mnie nie różnią się aż tak wyraźnie od tego co widziałem nieuzbrojonym okiem :)
Co do danych EXIF to ich nie wycinam celowo, nie pokazują się bo jak wchodzę na oryginał i przycinam w Microsoft Office Picture Manger :))) zapisuje na koniec pod nową nazwą, oryginały zostawiam dla siebie nie pozmieniane :) tak mi po prostu wygodniej. Musiałbym teraz zmienić strategię i kopiować :))Pozdrawiam.
Warto :) Na pewno czasem będziesz chciał zobaczyć przy jakich parametrach powstało czyjeś zdjęcie, więc i samemu można to innym udostępniać. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńA próbowałeś kiedyś zwabić dzięcioła stukając w drzewo? Znajdź w ściółce jakąś grubszą gałąź ( ale niezbyt spróchniałą coby się nie rozsypała po pierwszym uderzeniu ) i szybkimi ruchami uderzaj w drzewo...czasami się na to nabierają i przylatują bardzo blisko :)
OdpowiedzUsuńKiedy, kiedyś spróbowałem Krystianie ale się nie udało a teraz już nie pamiętam o tym sposobie ale każdy może spróbować, dzięki, pozdrawiam :)
Usuńikke lett å få den på bildebrikke, du klarte det !
OdpowiedzUsuń
UsuńTakket Dink, jeg er bare en amatør jeg hadde perfekte forhold på et bilde :)
Piękne zdjęcia dzięcioła...mnie nigdy nie udało się ich uchwycić aparatem...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTaki wiec wszystko przed Tobą Brzezinko, powodzenia, pozdrawiam :))
Usuńmoje obserwacje dzięciołów zwykle ograniczają się do tego, że je słyszę. Szczęściarz z Ciebie !
OdpowiedzUsuńSpacerujesz zawsze ze swoimi pupilami ?? Lepiej czasem wybrać się samemu do lasu wg. mnie psy wystraszają niektóre ptaki... jest to tylko moja hipoteza :)
UsuńU nas też jest ich sporo. Dopiero w tym roku dowiedziałem się że dzięcioły jedzą słoninę. Była wywieszona za oknem jak co roku dla sikorek a on codziennie rano przylatywał racząc się nią:)
OdpowiedzUsuńDzięcioły lubią tłuszczyk w każdej postaci, nawet masełko można im wyłożyć Sławku :) Pozdrawiam
UsuńNie wiem czemu, ale na Twoim blogu nie mogę użyć przycisku "Powiadamiaj mnie" pod komentarzem :(
OdpowiedzUsuńPs. Dobry pomysł z tą stronką z głosami ptaków. Też będę korzystał. Myszołowa już dokleiłem :) Pozdrowionka :)
A zauważyłem że przy informacji o Twoim ostatnim poście nie zdjęcia :) U innych jest bez problemu, dziwne
UsuńStronkę polecam jak tylko mi się przypomni, pokazują się polskie nazwy na niej jak się przegląda ale szukać trzeba po łacinie niestety , trzeba ją znać, spisać z przewodnika lub sobie wy-googlować jest jeszcze opcja z telefonem do przyjaciela... :) Pozdro
Już znalazłem rozwiązanie problemu powiadomień :) U Ciebie jest O.K. Po prostu trzeba postawić ptaszka w kratce obok :) Niestety wcześniej tego nie zauważyłem :)
UsuńPozmieniało się jakiś czas temu dodawanie komentarzy na blogerze Radku :)) Pozdro
UsuńU mojego sąsiada w ogrodzie dzięcioł duży wykuł dwie dziuple w jednym pniu i je połączył, w taki sposób ma dwa wejścia do jednej dziupli. Czy to normalne?
OdpowiedzUsuńmulher procura amante
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia, spotkanie takiego ptaka w lesie nie jest łatwe, a tym bardziej zrobienie mu tak wyraźnych zdjęć. Pomocne mogą się okazać fotopułapki, zwierzę takich nie zauważa i zachowuje się w naturalny dla siebie sposób.
OdpowiedzUsuń