środa, 28 sierpnia 2013

Mewy przy Molo w Sopocie ( 38 )


   Tak więc wyglądają mewy, piszę tak ponieważ będąc na plaży słyszałem że to są kaczki. Z tą podstawową wiedzą o ptakach z tego wynika nie jest tak dobrze.
Co do nazw poszczególnych gatunków, nie tak łatwo je oznaczyć. Dokładnie trudności sprawiają osobniki o szatach nie ostatecznych, które mają trudne do opisania brunatne upierzenie.
Dorosłe mewy jest już oznaczyć dużo łatwiej
. Najłatwiej oznaczyć jest mewę śmieszkę, której zdjęcie jest poniżej. Z kolei na ostatnim zdjęciu jest być może mewa białogłowa ale nie jestem w 100% pewien. W kwestii oznaczania mew i ptaków drapieżnych brak mi doświadczenia :)

 

 




Do przejrzenia :
<<< Spis wszystkich wpisów z tego bloga >>>

niedziela, 25 sierpnia 2013

Odkryłem małe źródełko wody w lesie ( 37 )

   
wyziew ( kliknij aby powiększyć)

    Zanim jeszcze zacząłem prowadzić tego bloga zamieściłem na forum przyroda filmik który umieściłem poniżej. Badając różne leśne zakamarki pewnego dnia, dokładnie będzie to już prawie dwa lata temu natrafiłem na bardzo dziwne miejsce. Z dna małego strumyka wydobywały się z różną częstotliwością pęcherzyki z jakiś gazem. W pierwszej chwili pomyślałem, że to może jakieś stworzonko mieszka w tej norce ale przez prawie pół godziny nic z niej nie wypłynęło. Zastanawiałem się później przez jakiś czas co to może być ale nie udało mi się tego ustalić aż do dzisiejszego dnia.





    Wydaje mi się że odkryłem prawdę o tych bąbelkach. Pomogła mi w tym ponowna  wizyta w tym miejsce. Postanowiłem się dokładnie rozejrzeć. Zainteresowało mnie kałuża błota i wody powyżej wysokości strumyka. Zacząłem rozglądać się, skąd pojawiła się tu woda, w jaki sposób tutaj dociera. Na tym strumyku bobry postawiły małe tamy więc woda rozlewa się miejscami i płynie obok głównego cieku wodnego.
Co się jednak okazało że z ziemi wypływa woda, jest to źródło mineralne. Ziemia i wszytko w koło zabarwione jest na kolor rdzawo-pomarańczowy to chyba źródło szczawy, wody kwasowęglowej. Przydałoby się pobrać próbkę tej wody do zbadania jest składu.


A te wydobywające się bąbelki to dwutlenek węgla. Takie powierzchniowe ekshalacje gazowe nazywa się mofetami. Ta którą znalazłem będzie taką bardzo małą mofetą. Kto by pomyślał, jeden z rodzajów ekshalacji wulkanicznych, fascynujące. Dwutlenek węgla który wydobywa się z odległych struktur skorupy ziemskiej.
Nieprawdopodobna historia, zagadka rozwiązana :)


PS. Jest to moja własna teza poparta informacja ogólnodostępnymi w internecie, jeżeli mój tok myślowy jest błędny proszę o poprawianie mnie w komentarzach :) ( komentowanie bez weryfikacji dla wszystkich )

Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.

Do przejrzenia :
<<< Spis wszystkich wpisów z tego bloga >>>



środa, 21 sierpnia 2013

Rezerwat Ptasi Raj - obrzeża, Sobieszewo ( 36 )

   To miejsce na na Wyspie Sobieszewskiej pod Gdańskiem, które warto odwiedzić o każdej porze roku, szczególnie od jesieni do wiosny. Cała wyspa jest sama w sobie bardzo interesująca, Rezerwat w jej zachodniej części na terenie którego znajdują się dwa jeziora to ważne miejsce odpoczynku ptaków które wędrują wzdłuż Bałtyku. Gniazduje ich tam około 30 gatunków.

Jak dojechać na wyspę?... Dzięki pontonowemu mostowi, kiedy jest on zamknięty obok niego funkcjonuje przeprawa promowa ( odpływająca co pół. godziny ). Dociera tam również komunikacja miejska, dokładnie linia 186, którą można dotrzeć prawie pod samo wejście do rezerwatu ( niebieski znak P na jednym ze zdjęć tablic informacyjnych ). 


 Spacerować można po całej wyspie, jedynie w Rezerwacie należy trzymać wyznaczonych szlaków. Sam wybrałem się na spacer wzdłuż granic Rezerwatu Ptasi Raj, z której to wyprawy zdjęcia znajdują się w tym poście, począwszy od jego zachodniej granicy. Chcąc tak obejść Rezerwat musimy pokonać około 1 km groblę, której stan prezentują poniższe zdjęcia. Akurat poziom wody był niski więc była szersza. Lepiej chyba nie wybierać się tam podczas wietrznej pogody, może wpaść albo do Śmiałej Wisły (po prawej stronie zdjęć) lub jez. Ptasi Raj (po lewej stronie ). Mokre kamienie są śliskie, mi akurat udało się wędrować podczas ładnej pogody.


jez. Ptasi Raj

Zdjęcie jednej z tablic informacyjnych
Po środku na przepuście wygrzewały się nieufne kormorany.

Zdjęcie tablicy informacyjnej
Sama historia powstania Wyspy Sobieszewskiej jest bardzo interesująca, powstała ona w zachodniej części Mierzei Wiślanej która dawniej w tym rejonie opływały wody Wisły. Wszystko zaczęło się w nocy z 31.01. na 01.02 1840 roku kiedy to w miejscowości Płonia powstał na Wisłę zator lodowy, rzeka pod jego naporem i wody przerwała mierzeję tworząc nowe ujście co spowodowało rozdzielenie wsi Górki na część wschodnią i zachodnią. Z obawy przed kolejnymi przełomami, zbudowano śluzę komorową i usypano fort z którego śledzono ruch na Wiśle. Całą historię powstania przełomu spisał w 1842 r. Wincenty Pol i nadał mu nazwę Wisła Śmiała. 
Zdjęcie tablicy informacyjnej



Po przebyciu drogi przez groblę idąc dalej na północ możemy przejść się wzdłuż falochronu lub od razu kierować się na wschód, prosto na plaże, zdjęcia poniżej.



Więcej turystów spotkać można w miejscu przebiegu zielonego szlaku, docierają oni na plażę przez Rezerwat ( widać w oddali skupisko ludzi, była godz. 10.30 ) W pozostałych miejscach plaża jest spokojna z rzadka można spotkać ludzi. Nie sprawdzałem tego nigdzie ale chyba na zdjęciu poniżej jest meduza jak dobrze pamiętam z biologii, było ich tam wiele, jak również mnóstwo przeróżnych muszli, małych i duży a po sztormie znaleźć można tam dużo bursztynów podczas mojego pobytu nie było niestety żadnego.



Mam nadzieję, że zachęciłem do odwiedzenia tego miejsca. Idą wyznaczonym szlakiem turystycznym dotrzemy do Wieży widokowej przy brzegu J. Karaś.
Warto odwiedzić to miejsce, pospacerować wzdłuż brzegu można po dzikich plażach Wyspy Sobieszewskiej.


Dziękuje za odwiedziny i pozdrawiam :)


Do przejrzenia :
<<< Spis wszystkich wpisów z tego bloga >>>


UWAGA !!! - w komentarzach więcej ciekawych inforamcji  


niedziela, 18 sierpnia 2013

Plaża nad Morzem Bałtyckim, Baltic Sea ( 35 )


    Plaża wcześnie o poranku, wtedy najlepiej jest się na nią wybrać, nie ma tłoku, cisza  i spokój, można znaleźć też czasem na brzegu połyskujący jantar. 

Nie było mnie ostatnio, wypoczywałem nad morzem ale już wróciłem do codziennej rzeczywistości, przyzwyczaić się nie jest łatwo.
Wracam też do bloga, dziękuję za odwiedziny.
Pozdrawiam 

Do przejrzenia :
<<< Spis wszystkich wpisów z tego bloga >>>


poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Podglądanie przyrody, jaskółek karmiących młode, tym razem ( 34 )

Jaskółka dymówka, Hirundo rustica, Ang. Bam Swallow

      Dzisiejszy post kosztował mnie trochę poświęcenia, żeby zrobić zdjęcia młodym dymówkom musiałem wspiąć się  na drzewo obok tego na którym one właśnie siedziały. Było warto. Karmienie młodych dymówek jak widać nie jest łatwe, wszystko odbywa się w locie  i trwa ułamki sekund. Ich pokarm a więc głownie owady chwytane w powietrzu, trafiała bezpośrednio do przełyku młodziaków.
Kiedy jeszcze są w gnieździe, rodzice karmią ich nawet trzydzieści razy dziennie. Te na zdjęciach zapewne niedawno opuściły gniazdo a więc mają ukończone już całe 3 tygodnie swoje życia, takie maluchy a już tak dzielnie latają. Już nie długo będą musiały sobie radzić same, z końcem sierpnia będą zbierać się w duże stada by potem rozpocząć wędrówkę na zimowisko. Gdzie polecą? ponoć nasze dymówki odlatują aż na południe od Sahary. Przemierzają wiele kilometrów by do nas dotrzeć, musi im się więc u nas podobać. 
 
( kliknij aby powiększyć )
 

na pożegnanie
Zabieramy ze sobą aparaty, kto ma lornetki i ruszamy w przed siebie :)

Dziękuję za wizytę i pozdrawiam

sobota, 10 sierpnia 2013

Czerwono-żółto-biało-czarne ptaki to szczygły ( 33 )


  
  Szczygły należą do łuszczaków, grupy ptaków które, rozłupują i wyłuskują nasiona swoim masywnym dziobem
. Uwielbiają one żerować na wysiewających się ostach, nie musiałem długo czekać żeby zrobić im zdjęcie, wystarczyło troszkę poczekać kiedy przylecą zajadać swój przysmak. Są płochliwe ale udało się mi pstryknąć parę zdjęć zanim nie odkryły, że ukrywam się za krzakami.  Ostrość może poszła bardziej na oset, szkoda ale będę próbował zrobić lepsze ujęcia, może choć lepiej siądą następnym razem.
 
Ptaka tego nie można pomylić z żadnym innym dzięki czerwonemu licu i czarno-białej pozostałej części głowy. Na czarnym skrzydle posiada charakterystyczny  żółty pasek. Ptaki te zachwycają swoim pięknym ubarwieniem.

Z ciekawostek ich nazwa gatunkowa pochodzi od łac. słowa carduus które oznacza oset. Pełna łacińska nazwa to Carduelis carduelis, Ang. Goldfinch  


Do przejrzenia :
<<< Spis wszystkich wpisów z tego bloga >>>


poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Bocian biały na łące ( 32 )

boćki na łące
European White Stork [ Ciconia ciconia ]
(kliknij aby powiększyć )

W drugiej części info o ciekawych stronkach o  pogodzie.
Wracając jednak do bocianów białych, możemy teraz obserwować ich coraz więcej i spotkać częściej na łąkach a to za sprawą młodych boćków, które pod koniec lipca i na początku sierpnia zaczęły po raz pierwszy opuszczać rodzinne gniazdo. Kiedy zaczęły stawać na nogi rozpoczęły ćwiczenia skrzydeł następnie krótkie przeloty przy gnieździe z gałęzi na gałąź by w końcu kiedy poczują że mają wystarczająco dużo sił wylatują na pobliską łąkę. Razem z rodzicami boćki mogą już same żerować by nabierać sił przed czekającą je długą wędrówką na południe na zimowiska do Afryki . Nasze bociany lecą przez cieśninę Bosfor, w czasie całej podróży pokonują dystans około 8 tysięcy kilometrów (w jedną stronę). Wracając jeszcze na chwilę do ich pożywienia, nie odżywiają się głownie żabami bo również jedzą; kijanki, dżdżownice, jaszczurki, traszki, małe węże, duże owady i chrząszcze, ryby, gryzonie i czasem padlinę.
Wiele osób napewno pamięta jak w tym roku wiele bocianów przyleciało kidy była u nas jeszcze zima, ornitolodzy zachęcali do dokarmiania bocianów podrobami :)
  Kiedy rozpoczną swoją wędrówkę na południe w tym roku? Być może już od połowy sierpnia zaczną odlatywać na początku tegoroczne młode, wiele zależy od pogody ponieważ bociany wykorzystują podczas lotów ciepłe prądy wstępujące, są szybownikami.

Jest jedno przysłowie mówiące o terminie odlotów bocianów, w imieniny św. Bartłomieja 24 VIII, " Na Bartłomieja apostoła bocian do drogi dzieci woła"
I tak jeśli wszystkie bociany odlecą wcześniej, zapowiada się sroga zima :)


W tym roku nie miałem szczęścia do zrobienia fajnych zdjęć bocianom, jak miałem akurat aparat to trafiały się bardzo nieufne i szybko odlatywały jak podchodziłem do nich by zrobić zdjęci. Szkoda, nie było szansy na fajne ujęcia z ok 10 metrów.

widziałem bociana


bociany w locie


    Wspominałem o stronkach poświęconych pogodzie, pojawiła się dodatkowa karta na blogu " Jaka pogoda " (link otwiera się w nowym oknie) o czym chciałem w tym miejscu poinformować, żeby nie tworzyć nowego posta :)


Dziękuję za dotychczasowe odwiedziny i zapraszam ponownie :)

 
Do przejrzenia :
<<< Spis wszystkich wpisów z tego bloga >>>